Bardzo toporna mapa. Długie drogi, niewiele banków. 122 pyknąłem experimental 2. 124 zobaczyłem konsę i wszedłem. Potem jeszcze red tower i picket. 2 anioły, 2 giganty, 3 frajerberdy, 4 cyce 131 - no tak średnio, ale jakąś ekspansję robić można. Pierwsza ziemia 125 na najlepszym hirku w grze, czyli Gerwulfie. Zacisnąłem zęby i wziąłem. Na szczęście potem Sephinroth się wykazała. Ze względu na brak ziemi nie miałem motywacji do rolek, a ze względu na stan armii było ciężko o surkę. Dlatego dorolowałem tepeka 133, a skakać zacząłem 134. 135 przeciwnik przyszedł 2 aniołami na szczurze do zamkniętego treżaka za fioletem - czyli wtargnął na mój teren. Po ich stracie poddał grę, sądząc że jestem bardziej do przodu niż byłem.
Z tego co widziałem miał konsę 2 na startówce, ale poza tym klepał biedę, a przejściówkę miał praktycznie bez kopalń i z powodu problemów z surką późno się dorolował do tp.
