Portal między przejściówkami (dawne 0k) przy samej drodze i absurdalne połączenia sprawiły że wbiłem 121 na strefę zielonego, w której właśnie był oponent. Nie był to do klasyczny red rush, ale przerwał chaina przeciwnika uniemożliwiając dowiezienie wojska z drugiego tygodnia. Nie mając czym zbić Solmyra z inicjatywą i maną na 2 chainy, przeciwnik poddał grę.
Tfp!