Starcie w drugim tygodniu gdzie ja miałem implozję a przeciwnik jeszcze nie, dzięki czemu skasowałem mu giganty a sam oberwałem strzałką przed jego wykupem. Przy kolejnej konfrontacji przeciwnik bronil mainem na wazkach i pixie, najprawdopodobniej licząc na rzucenie czaru i wykup, jednak skontrowałem to death ripple i po utracie maina w kolejnej turze odklepał. Daremyth która dała ziemię z bomby, a później logę, wydatnie pomogła w tej grze xD. Tfp!