Mecz »Odelle vs [SDK] Ravciozo
Odelle

6lm10tp

Dungeon Shakti red
Tower Aine blue

Opis gry:

Długa, zacięta gra z dwoma FB, grana na rapidowym timerze 16+6+1:30. Opp bez resów, ja wygenerowałem mapę z paskudnymi AI - cove i ferno u mnie, dung i flux u niego. Mimo to, widząc turbo hirków d1 (Gelare, Luna, Kyrre, Solmyr, Cyra), postanowiłem zaryzykować i na 97 up gremlinach Kyrrakiem wejść w kraśka setkę z upem. Bez -moralki. Nierobialne, prawda? Ano bez skilla Syndykatu na pewno nierobialne. Mi dzięki fantastycznym moralkom udało się z tego wyjść oddając tylko golemy, 5 gargów i 7 gremlinów. Postanowiłem grać, choć zostały mi 4 minuty. Ogólnie mapa była totalnie przeciętna - nie była zła, ale nic specjalnego. Była konsa, ale maxi z upem na trawie, więc nie tykałem. 6k bardzo biedne i za 45 up orkami, więc też podziękowałem mimo Solmyra. 114 wziąłem różowego, 117 zielonego, Kyrre dała ziemię, nieco później Solmyr też. Nagi z cytą i gildia week1. Szybki t4 z rollem, a tam klon, chain, prayer, slayer -.- W 124 biblioteka i res i dopiero po 2.5 rollach TP. W 125 padł pierwszy bank - mini picket. Nie przędło mi się dobrze, ale oppowi chyba też nieszczególnie, bo pierwszego AI (tan) zajął w 125 :v. Miał za to pod 40 minut, kiedy ja już wyzerowałem. Na t5 wodniak i ziemniak, więc dobrałem jakieś arty magiczne i przygotowałem się na topę na inferno, a Kyrre w 127 na mass shieldzie z 2 SP zrobiła tą maxi konsę. Koło 133 pękła maxi topka na bulwiakach, a tam hełm tytana, kirys, spellbinder i kp. No to mamy DDka. Spellbindera sprzedałem na gemsy, żeby postawić tytanów, co też zrobiłem. Było tylko 4, no ale byli. W międzyczasie szukałem kontrolnych, ale bez żadnego confa ciężko było, a strefy oferowały niewiele. No i teraz dobra historia, skupcie się: moja isra z 4 cycami + mięsem z necro idzie od green AI do fiolet AI (castle). Po 4 dniach drogi napotyka tam fioleta zabunkrowanego na castlu z ogromnym wojem oraz kilka kratek dalej Shaktiego Odella na 1-4 aniołach. Co robi AI? Wychodzi z miasta, zbija Shaktiego, po czym omija moją Isrę i zostawia miasto na 1 troglu xDDDDDDDDDDDDDDDDDD Dzięki za stajenki, mordo. A potem PoGa i Archy. Kyrre na 2 tury zajęła tan AI (flux) Odellowi i wreszcie zaczerpnąłem powietrza dzięki uniwerkowi. Ale przez timer, to wciąż opp był mocniejszy na control. Zrobił mi mały wjazd, na szczęście niegroźny. Odbiłem co trzeba i w next podjechał do mnie Shakti. Staty po 29/22/13(7)/16, 156 many, a do tego 95(sic!) wiwern. Ja miałem 15/16 bojowe, więc wiwki mi pod 2900 damage na hita biły, no hit po prostu xD Mimo +3 moralek do -1 oppa, nic nie powchodziło (raz gremlin u mnie, u niego wiwki nie zminusmoralowały). Na szczęście Odelle lagiem mózgu rzucił useless czar w 1. turze i dał mi szase. Moje 5 tytexów i 153 gremliny na gbowku biły solidnie i po wytrzebieniu sobie armii (-15 anioła, -24 wiwki, -10 nag, -4 dżinny, -90 gremla u mnie), Shakti się wykupił z wyłącznie 20 wiwkami. Ja za tą kasę dostawiłem archy, zrobiłem 2 konsy (3 aniołki :v) i zacząłem gryźć kontrolnie. Niedługo, bo jak mi Odelle oddał Sephką z logą i setem Korzeniowskiego, to się zesrałem pod siebie i pożegnałem z Astralem. Po kolejnych paru turach kontrolnych, kiedy Odell WRESZCIE w 4 tygodniu wyzerował timer, zdecydował się zostać w confie i bronić. Wjechałem ponownie, tym razem z +5/-3 moralkami i 10 tytexami z gbowem i ostatecznie udało się Shaktiego zabić, a grę wygrać za +34 punkty. Graliśmy na dwa razy, łącznie 7 godzin. Wielce dziękuję za meczyk, to był zaszczyt ograć takiego grajka jak Odelle. Powodzenia dalej i thx dla Lipy za wyrozumiałość z terminem!

Tura zakończenia: 145

Zwyciężył: [SDK] Ravciozo

Mecz wprowadził: [SDK] Ravciozo


Zwycięzca meczu: [SDK] Ravciozo

[SDK] Ravciozo