Mecz »Aine vs AksOlek
Aine

6lm10tp

Dungeon Deemer red
Rampart Ivor blue

Opis gry:

Chyba trochę zagalopowałam się przy licytacji, bo końcowo wylądowałam na dużym minusie (-3800). Graliśmy czwartą generację - dwie pierwsze zrestartowałam, bo dostałam biedne startówki, trzecią zrestartował przeciwnik. Na szczęście ta generacja była dla mnie dość bogata w złoto, dzięki czemu od początku nie miałam problemów z zakupieniem bohaterów. Do tego tuż pod zamkiem było więzienie, a w nim kolejny hirek z Dungeonu, co wyraźnie wzmocniło moją startową armię. Przeciwnik postawił na Elleshara (rozwinął się pięknie - naturalna ziemia i powietrze), ja najpierw na Deemera (niestety nie dostał ani magii ziemi, ani magii powietrza), potem na Solmyra - ten najpierw pokazał powietrze, dopiero później ziemię. Gra toczyła się powoli, robiliśmy ekspansję w poszukiwaniu nowych miast i banków z wojskiem. Drogi mieliśmy dość długie po obu stronach. Przeciwnik od 121 miał 4. poziom gildii - dostał wskrzeszenie, które Elleshar szybko mógł wykorzystywać. U mnie Solmyr dobił ziemię dopiero w trzecim tygodniu, więc początkowo z gildią nie spieszyłam się, ale za to miałam przewagę w ekspansji. Pierwsza konsa padła u mnie w drugim tygodniu (Solmyr dał radę - to była konsa 2, a jak wiemy - to konsy dają tempo), przeciwnik zaczął od małych exp. shopów. TP mieliśmy obydwoje jakoś na początku 3. tygodnia, DD u mnie było szybciej (po2 rolkach), przeciwnik po 3 rolkach jeszcze nie dostał. Za to postawił siedlisko behemotów w jednym z zamków, a potem nawet te jednostki ulepszył. Banki z wojskiem były po obu stronach, ale mocno zaszyte, więc bez DD ciężko było je wyciągać. Kluczowe było w tej rozgrywce położenie maintown przeciwnika - jego zamek startowy był na 2xDD osiągalny od Orange AI. Po zajęciu tego AI i odwiedzeniu obserwatorium, które znajdowało się na tej strefie, postanowiłam zaatakować miasto startowe przeciwnika. Miałam wizję na to, czy przeciwnik broni miasta - nie bronił. Przejęłam ten Rampart, okazało się, że jest tam gildia. Zaakceptowałam żywiolaki ziemi na 5. poziomie uniemożliwiając tym dalsze poszukiwanie DD. Zagraliśmy jeszcze kilka turek, ale w 144 przeciwnik zdecydował o poddaniu gry ze względu na brak DD i brak możliwości skutecznego odbijania miast. Tawerna pokazywała od dłuższego czasu, że jego wojsko jest silniejsze, zwłaszcza po zrobieniu topki, która dała mu staty +8 all i tarczę +12/-3. Gdyby bronił gildii, nie zaatakowałabym, tylko dofarmiałabym się, bo miałam jeszcze co robić. Jedna rolka zabrakła u niego do DD. Tak mało, a jednocześnie tak dużo... Gdyby zdążył ją zrobić, losy gry mogłyby potoczyć się inaczej. Tfp.

Tura zakończenia: 144

Zwyciężył: Aine

Mecz wprowadził: Aine


Zwycięzca meczu: Aine

AksOlek