W pierwszym fb o mało nie przegrałem gry poprzez fatalne morale doszło do sytuacji gdzie nie mogłem ruszyć i gdy myślałem że to koniec do gry wkroczyła balista z komunikatem czy wobec miażdżącej przewagi przeciwnika chcę uciec xD Skorzystałem z tego uśmiechu losu szybko odrobiłem armię i złapałem świetne stary po czym drugie FB było już formalnością. Brawa dla przeciwnika za walkę do końca mimo niesprzyjającej gildii.