Mecz z gatunku męczarni. Grany na 4 podejścia, łącznie grubo ponad 10h. Zarówno ja jak i przeciwnik z ogromnymi problemami. Z mojej strony Dung bez ciekawego siedliska na mapie w pierwszym tygodniu, dopiero w drugim oflagowane siedlisko... Trolli pozwoliło uzyskać fajny powerstack 18 Trolli który zajął treżak 6k i tam udało się zrobić 3 shopy (3,1,1). Międzyczasie na początku 2 tygodnia zrobione konserwatorium 2 poziomu i ekspansja na jednym aniołku Shaktim, a na drugim próba wbicia w Drzewo Wiedzy z Geonem 0/0 na Lizardy 20-49(skończyło się tiltem i wywaleniem jedynego bohatera z Ziemią, którego zresztą potem wykopał przeciwnik). Z drugiej strony nieco lepiej, udało się zająć seledynowego AI Nekropolia i ruszyć w stronę ostatniego AI. Tam niestety AI broni się na Zamku, którego nie podbiję już do końca gry, jednak farmię trochę sury i wycofuję gdy w Gildii stawianej w Towerze mam już TP/Res (2 roll + biblioteka bodajże) i perspektywy na DD, gdyż już postawiony poziom 5 z biblio i rolką. Niestety problemem byli bohaterowie. Na tamten moment jedyny ziemniaczek na Aislinn z 40 many i Shakti, który z buta wracał od AI gdyż nie było na czym się poddać(nie miałem pewności, że w Zamku AI jest bohater). W tę samą strefę AI wbiłem Drakonem z Ekspert Płatnerzem i 12 Wampirzymi Lordami, które pozwoliły pokonać 2x konserwatorium gryfów 2 poziomu i wycofać 4 anioły do Shaktiego. Końcowo Drakon zrobił jeszcze kolejne konserwatorium 3 poziomu tymi Wampirami, ale już nie zdążyły one wycofać do końca gry. Na początku 4 tygodnia po zbadaniu DD Wbita Shaktim w Smoczą Utopię, która okazała się maksi. Z 5 aniołów i 5 gigantów zostało odpowiednio 5 i 2 (nie wystarczyło many do Wskrzeszenia całego stacku). Turę lub dwie później pękła kolejna utopia, tym razem 3lvl i zaczęła się presja na przeciwniku, któremu mapa ewidentnie poskąpiła. Na początku 2 miesiąca wystawiłem się Shaktim na podwójnym DD z ~10 tytanami, ~10 aniołami, ~60 wiwernami i ~30 cyklopami ze Złotym Łukiem i Łucznictwem po czym przeciwnik poddał grę. Dzięki za potyczkę i powodzenia dalej!
