Mapa bez restartów. Początek u mnie niezły, bo pokazała się od razu topa i dwell wywki. U oppa dużo złota i stajnia.
Wywaliłem się w 117 na dwellu wiwki, bronionym przez 10-19 liszy. Było 19 XD. Zostało mi 10 lizaków i nawet nadgoniłem sytuację w 2 dni drugiego tygodnia. Dorwałem się do miasta z gildią (fluxa) w 124 i w 127 szczęśliwie było już T4 z rollem, który dał TP. Zacząłem na poważnie robić ekspansje, ale zajęte strefy były praktycznie bezwartościowe.
Opp zajął mi gildię w 134. Byłem po 4 rollach resa, ale dałem sobie z nim spokój i zacząłem rollować DD. Nie pykło. Poddałem w 135 po zrobieniu topy, która nie dała DD i w obliczu oppa z kontrolą i statami.
U oppa res za drugim, tp za 3 rollem. DD z topy.
TFP.