Odklepałem na moim 133, gdy przeciwnik zajął mi gildię. Mapa to typowy przykład pydy u blue - wszędzie daleko i nie ma niczego. Mój pierwszy bank był robiony bruteforcem w 131. Aislynn podejmowała konsę, okazało się, że była maxi. Skillowo porobiona. Jedna z niewielu rzeczy, która przyniosła radość podczas rozgrywania tej mapy.
Potwierdzam, dostałem solidną mapę, przyzwierzęciłem z gildią bez rolli i dzięki temu udało się w miarę szybko zakończyć cierpienia młodego Chleba. TFP
