Ciekawe to było spotkanie. Opp zaskoczył wyborami miast, wziął kolejno: Tower, Inferno i Cove, nie byłem obrażony musząc wybierać Fluxa, Castla i Stronga.
Wywróciłem się 113 na churchu, Venefiz style, wziąłem zjawki za jedynki w ogóle nie myśląc o tym, że będzie - moralka. Tracąc wszystkie elfy podbijałem wszystko do okoła centami i entami. Pierwsza z 6 kons (15aniołów) padła 131 później już z górki, trochę zdesperowany tym że gra trwa długo a w gildi po kolejnym rollu na t5 pojawił się fly, zaakceptowałem go i wjechałem w main town Oppa, który był też gildią. Trochę bieganiny i złapałem przeciwnika broniącego bez many.