Kolejna bardzo długa szósteczka, kolejna szósteczka na której gildia pluje mi prosto w twarz. Gildia stawiana w towerze - tp i dd odpowiednio w przedostatnich rollach. Generacja dość dziwna, na całej mapie były raptem 3 utopie. Ostatnie dni rozgrywki to była walka skoczków oraz odbijanie sobie nawzajem miast. Eleshar z logistyką i sapagami zdołał złapać przeciwnika w jego main town, gdzie był bezradny, przeciwko większej armii i potężnej ilości many (~800)