Co by tu dużo opowiadać, sporo błędów własnych, np straty 2 aniołów na meduziarni i wyjebka Grindana w idiotyczny sposób, który turę przed końcem gry został wykopany i problemy z gildią bo TP dopiero za ostatnim 6 rollem, także ciężary. U oponenta chyba nie lepiej i po wjeździe w 136 offroad przez podziemia do jego treżaka poddanie że strony przeciwnika bo widziałem, że była wyjebka na topie i dobiłbym ją w najbliższej turze, a sam zrobiłbym 2 kolejne po swojej stronie mapy.