Mecz »Chleb vs Kadziel
Chleb

6lm10a

Fortress Wystan red
Conflux Luna blue

Opis gry:

Jeden z najlepszych comebacków, które się wydarzyły w moim życiu. Gra nieźle trollowała, gdyż późno DD, w zasięgu wzroku nie było artów do wiedzy, przez co o poważnych działaniach kontrolnych mogłem sobie jedynie pomarzyć. Gdy zrobiłem pierwszą topę, która była osiągalna bez DD, dostałem kolejno gladiusa, sentinela, klatę smoczą i klatę do intery. Tak, była maxi. 😄 A wówczas jedyni bolkowie z ziemniakiem to Wystan, Vey i Nagash. Pierwsza dwójka praktycznie zero wiedzy, a ten trzeci przez to, że startuje z nekromancją, potrzebował szczególnej uwagi. I wysiłku. Tak jak mówiłem - DD mega późno, ponadto bez stajni, a przeciwnik zaczął mnie powoli zamykać. Był nawet moment wjazdu we mnie, który pozbawił mnie powerstacka wiwern. Ale nie poddawałem się, gdyż miałem potencjał kontrolny. Mianowicie przypadkowo ekspieni Astral i Adelaide dali ziemniaka i aira z awansu. Postanowiłem to wykorzystać. Adelaide w 143 robi desperacki atak na pewną wioskę (chciałem po prostu jakoś zaskoczyć przeciwnika tam, gdzie mnie się nie spodziewał). Okazało się, że był tam kontrolny Grindan na rusałkach. Niedaleko od tej wioski jest Castle z fortem. Tam rezyduje Labetha, również kontrolna. Z pierdyliardem artów. Sakwę miałem pełną po brzegi, a dodatkowo udało się złożyć AA i ulepszyć anioły w archy. Turę później bodajże przeciwnik wystawia również kontrolnego Gelare'a. Jego również zabijam. Przetopiłem też arty, miałem ponad 110k. Przeciwnik zaczął kopać w tawernie, niestety nie dokopał się i klepnął. Mnie moją Adelaide, którą uprzednio Kadziel zbił w 144 po moim ataku, udało się odkopać, wziąć stajnię, i odbić kolejne miasto. Po turze przeciwnika zamierzałem dalej kopać w poszukiwaniu jego bolków kontrolnych. GG, TFP!

Tura zakończenia: 144

Zwyciężył: Chleb

Mecz wprowadził: Valerin Bizonov


Zwycięzca meczu: Chleb

Kadziel